Spotkania z historią – Kożuchów w dobie nowożytnej


Książka o pysznych smakach
Mieszkanka gminy Kożuchów – Elżbieta Klecha – wydała właśnie książkę pt. „Pyszne smaki tradycji”.
Elżbieta Klecha jest pasjonatką wypieków i gotowania. Od wczesnego dzieciństwa asystowała swojej mamie podczas przygotowywania potraw. Szczególnie ujęło ją szykowanie dań na duże rodzinne imprezy. Atmosfera tych przygotowań miała znaczny wpływ na późniejsze jej dokonania. Pochodzi z dużej rodziny górali czadeckich, gdzie tradycje są ważne, a przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Prywatnie żona i mama piątki dzieci. Wraz z rodziną prowadzi małe gospodarstwo rolne w Mirocinie Górnym, które jest miejscem pracy i wypoczynku. W wolnym czasie maluje obrazy.
Trzeba się nieźle natrudzić, by spróbować bigosu czy przepysznych ciast pani Eli na dożynkach, bo tak szybko znikają. Kto raz ich spróbował, ten będzie o nie walczyć na każdej imprezie. Jej dania są wyjątkowe i smaczne, to swoista przeplatanka tradycyjnych potraw z różnych regionów Polski. Swoje przepisy udostępnia w lokalnej prasie. Część z nich znalazła się w tej książce, resztę można znaleźć na Facebooku na grupie kulinarnej „Ela z kuchnią”
Książka „Pyszne smaki tradycji” ukazała się nakładem wydawnictwa Poligraf.
Już na początku lutego kolejne wydarzenie z cyklu „Spotkania z Podróżnikami”. Wraz z naszym gościem – Michaliną Kupper – zapraszamy do wspólnej podróży!
Przemierzymy góry, jeziora, granice uznawane i nieuznawane. Zorganizujemy wycieczki długo planowane jak i tradycyjnie zasmakujemy szwendania bez celu, ale z niesamowitymi rezultatami.
Ze wschodu pochodzi wiele, co kształtuje naszą kulturę, zwyczaje a nawet poczucie humoru. Przybyła medycyna, cyfry, nauka a nawet Bóg pod wieloma imionami.
W Iraku poznamy pierwsze cywilizacje, których pozostałości starożytnego pisma odkryjemy przypadkowo na kamieniach, wędrując po jaskiniach. Usłyszymy starożytny język Asyryjczyków, którym mówił m.in. Jezus. W Kurdystanie irackim powrócimy do Jazydów (odwiedzanych co roku), tworząc wspólnie zagrody dla zwierząt, a w górach na granicy Iraku i Iranu odnajdziemy sady granatów w trakcie zbiorów, gdzie przyłączymy się do gospodarzy, mniejszości religijnej Kakai, próbując świeżo wygotowanego syropu.
Oprócz tego spontanicznie wybierzemy się na narty w irańskich górach, będziemy odmalowywać mozaiki na meczecie w Shiraz oraz przesiedzimy godziny w lokalnych warsztatach, przyglądając się sztuce i rzemiosłu niezmiennemu od wieków, zwiedzimy Persepolis, poznamy zoroastrian i w ich świątyni odnajdziemy ogień, palący się już ponad 1500 lat. Niezmiennie też, wylądujemy na jakimś weselu, tym razem kurdyjsko-irańskim.
Już na początku lutego kolejne wydarzenie z cyklu „Spotkania z Podróżnikami”. Wraz z naszym gościem – Michaliną Kupper – zapraszamy do wspólnej podróży!
Przemierzymy góry, jeziora, granice uznawane i nieuznawane. Zorganizujemy wycieczki długo planowane jak i tradycyjnie zasmakujemy szwendania bez celu, ale z niesamowitymi rezultatami.
Ze wschodu pochodzi wiele, co kształtuje naszą kulturę, zwyczaje a nawet poczucie humoru. Przybyła medycyna, cyfry, nauka a nawet Bóg pod wieloma imionami.
W Iraku poznamy pierwsze cywilizacje, których pozostałości starożytnego pisma odkryjemy przypadkowo na kamieniach, wędrując po jaskiniach. Usłyszymy starożytny język Asyryjczyków, którym mówił m.in. Jezus. W Kurdystanie irackim powrócimy do Jazydów (odwiedzanych co roku), tworząc wspólnie zagrody dla zwierząt, a w górach na granicy Iraku i Iranu odnajdziemy sady granatów w trakcie zbiorów, gdzie przyłączymy się do gospodarzy, mniejszości religijnej Kakai, próbując świeżo wygotowanego syropu.
Oprócz tego spontanicznie wybierzemy się na narty w irańskich górach, będziemy odmalowywać mozaiki na meczecie w Shiraz oraz przesiedzimy godziny w lokalnych warsztatach, przyglądając się sztuce i rzemiosłu niezmiennemu od wieków, zwiedzimy Persepolis, poznamy zoroastrian i w ich świątyni odnajdziemy ogień, palący się już ponad 1500 lat. Niezmiennie też, wylądujemy na jakimś weselu, tym razem kurdyjsko-irańskim.